Piątek, 29.03.2024, 11:02
Вітаю Вас Gość | RSS
Головна | Каталог статей | Реєстрація | Вхід
MENU
Forma wejścia
Kategorie rozdziału
Sambor [1]
Ogólne [0]
Gazetka TKPZL oddział w Samborze “Zwiastun Sambora” № 35 listopad-grudzień 2009r. [4]
Historia założenia TKPZL oddziału w Samborze [1]
Wypowiedź p. Jana Farbotnika - pierwszego prezesa TKPZL oddział w Samborze.
Działalność TKPZL w okresie 2004-2009r. [1]
Skład zarządu TKPZL oddziału w Samborze [1]
20-lecie TKPZL oddziału w Samborze [1]
Sambor [0]
Mini-czat
Statystyka

Ogółem online: 1
Gości: 1
Użytkowników: 0

Головна » Статті » Gazetka TKPZL oddział w Samborze “Zwiastun Sambora” № 35 listopad-grudzień 2009r.

“Zwiastun Sambora” № 35 listopad-grudzień 2009r.
Dzień Sambora w ramach świętowania 20-lecia TKPZL oddział w Samborze

Dnia 18 października 2009 roku odbyło się świętowanie 20-lecia TKPZL oddział w Samborze oraz prezentacja dorobków artystycznych polskich środowisk na Ukrainie „Swój do swojego” – Dzień Sambora.
Na placu przed Domem Polskim ustanowiono namioty, zmontowano scenę i rozstawiono krzesła. Pogoda dopisała, świeciło piękne jesienne słoneczko. Uroczystość rozpoczęła się odśpiewaniem hymnu Polonii.
Na uroczystość przybyli Dziekan Samborskiego Dekanatu ks. Gierard Liryk, konsul Konsulatu Generalnego p. Marcin Zieniewicz, prezes FOPnU pani Emilia Chmielowa, prezes Zarządu Głównego TKPZL pan Emil Legowicz z małżonką oraz członkowie zarządu pan Ryszard Szafran, pan Jan Kot, prezesi zarządów oddziałów TKPZL wraz z członkami, z Trzcieńca pani Bronisława Jaśkiewicz, z Sąsiadowic pani Ludmiła Synówka, z Mościsk – pana Andrzej Miciak, z Łanowic – pana Walery Tracz.
Wszystkich przybyłych gości przywitał prezes TKPZL w Samborze p. Czesław Prendkiewicz, krótko przedstawiając historię, cele, osiągnięcia TKPZL w ciągu 20 lat działalności. Bardzo serdecznie podziękował wszystkim poprzednim prezesom za aktywną działalność w pielęgnowaniu Polskości na danym terenie. 
Następnie do słowa został zaproszony Konsul Konsulatu Generalnego we Lwowie p. Marcin Zieniewicz. W swym przemówieniu podziękował wszystkim Polakom w Samborze za pielęgnowanie kultury swych przodków oraz przekazał serdeczne pozdrowienia od Konsula Generalnego pana Grzegorza Opalińskiego. A następnie na znak wdzięczności Pan Konsul Marcin Zieniewicz wręczył panu Czesławowi Prendkiewiczowi bukiet róż.
Pani Prezes FOPnU Emilia Chmielowa równierz dziękowała członkom Zarządu oraz wszystkim Polakom w Samborze za pielęgnowanie kultury polskiej na tych terenach.
Prezes ZG TKPZL pan Emil Legowicz w swym przemówieniu krótko podsumował działalność TKPZL oddział w Samborze, a przypomniał, że pierwszym oddziałem w Lwowskin obwodzie był oddział w Samborze oraz wręczył złote odznaki ZG TKPZL za działalność na rzecz Polskości w Samborze panu Czesławowi Prendkiewiczowi, pani Krystynie Husarz, panu Grzegorzowi Bandrowi, panu Władysławowi Pukowi, panu Zenonowi Tymoczkowi, panu Kazimierzowi Iwaszczakowi, panu Michałowi Ratuszowi. Najbardziej cieszy, że młodzież aktywnie włącza się w działalność Towarzystwa: Krystyna i Teresa Kyrylak, Wanda i Stanisław Lewkowicz, Andrzej Ratusz, Zygmunt Jaszczyszyn.
Cieszymy się z tego, że wszystko co było 20 lat temu marzeniem teraz spełniło się. Dzieci i młodzierz uczą się języka i literatury Polskiej, historii i geografii naszej Ojczyzny.
Mamy Dom Polski, gdzie Polacy mogą się spotykać na róźnych uroczystościach, bibliotekę książek polskich, gazetkę „Zwiastun Sambora”, która informuje o działalności polskiego środowiska w Samborze. Gazetka „Zwiastun Sambora” istnieje już 9 lat, została założona w 2000 roku zarządem pod przewodnictwem p. Prezesa Mariana Wawrzyszyna.
Uroczystość 20-lecia TKPZL w Samborze i prezentację dorobku artystycznego „Dzień Sambora” prowadziła pani Ewelina Borsuk z tej okazji napisała wiersz: 


Dużo czy mało—20 lat,
By pozostawić pamiętny ślad?
Bo choć dla historii to czas krótkotrwały,
A w życiu człowieka—okres bywały.Różnie to bywa—tak dziwny jest świat.
Jak ptak przeleciało 20 lat,
Pozostawiając znaczące karby,
I każdy rok stał się niemałym skarbem.

Z wielkiego pragnienia swojego, rodnego,
Jak mały pierwiastek ze snu zimowego,
Jak słońce nieśmiało wygląga z-za chmury,
Tak pierwszy był krok Towarzystwa Kultury.
Niełatwo to było, bywały trudności,
Lecz pozostało już wszystko w przeszłości.
Jak woda 20 lat upłyneło,
Za ten czas rozkwitło to piękne dzieło.
I choć nie w Ojczyźnie, na Kresach, w Samborze,
Jesteśmy polacy. I Biały Orzeł
Nad nami świeci, dodając otuchy,
A my hartujemy polskigo ducha.
Bo wspiera nas w tym Towarzystwo Kultury,
Szczególnie Dom Polski w Samborze, dziś w którym
Łączymy się wszyscy na uroczystości,
Serdecznie witając dostojnych gości.
Przemile witamy my gości ze Lwowa,
Przyjmijcie serdecznej wdzięczności słowa.
Gościnnie witamy przyjaciół z Strzałkowic,
I Towarzystwo Kultury z Łanowic,


Gości z Dąbrówki, Wojutycz, Biskowic,
A również sąsiadów ze Sąsiadowic.
I wszystkich, kto z nami w radosny ten czas
Z wdzięcznością witamy my dziś pośród nas.


Z tak wielką radością w jesienną porę
My obchodzimy dziś dzień Sambora.
I on pozostawi pamiętny ślad—
Towarzystwu Kultury—20 lat!

Po części oficjalnej goście i samborzanie uczestniczyli w pięknej prezentacji dorobków artystycznych Sambora. Pierwszy wystąpił dobrze znany samborzanom, Polakom na całej Ukrainie i w Polsce chór „Sursum Corda” pod kierownictwem p. Krystyny Husarz. Chór „Sursum Corda” jest laureatem wielu konkursów i festywali w Przemyślu, Lublinie, Zielonej Górze, Dukli, Gorzowie Wielkopolskim i Lwowie. Chór działa przy Klubie Muzycznym „Polonez” w tym roku mija 6 lat od założenia chóru. W repertuarze chóru są pieśni religijne, patriotyczne i ludowe. Następnie swymi pięknymi występami cieszyli licznie zebraną publiczność uczniowie Polskiej Niedzielnej Szkoły im Jana Pawła II pod kierownictwem pani Ireny Jarosz.
Swój dorobek artystyczny przedstawił zespół młodzieżowy pod kierownictwem Lilii Melnarowicz. Następnie na scenę wyszła ludowa kapela „Żarna” pod kierownictwem p. Henryka Melnarowicza. Zespół „Żarna” jest dobrze znany w Samborze i na Ukrainie. Są oni laureatami Festywali Kultury Kresowej w Mrągowie, Gorzowie Wielkopolskim, Głogowie, Opolu, Gryfinie. Kapela była gościnnie zaproszona na „Festiwal kapel podwórkowych” w Przemyslu. Również pod batutą pana Henryka Melnarowicza wystąpiła Jazz orkiestra „Big Band”.
Po prezentacji dorobków artystycznych, gospodynie z Sambora pokazali swój dorobek pracy domowej w postaci przepysznych ciast. Mężczyźni też przygotowali niespodziankę ukrytą w dyni.
Młodzież ze Strzałkowic, Trzcieńca, Strzelczysk, Sąsiadowic, Mościsk, Łanowic i oczywiście z Sambora już poraz kolejny uczestniczyła w Prezentacji dorobków artystycznych, tym razem Sambora i bawiła się na prawdziwej polskiej integracyjnej dyskotece, którą prowadził pan Henryk Melnarowicz z zespołem „Krok”. Reżyserem dźwięku był p.Włodzimierz Romanowski. 
Bardzo serdecznie dziękujemy za trud włożony w przygotowanie tej uroczystości. Było widać, że samborzanie godnie reprezentują polskie środowisko na Ukrainie.
 
Dziękujemy również Stowarzyszeniu  
  „Wspólnota Polska”, Fundacji „Pomoc 
  Polakom na Wschodzie”, ZG TKPZL, 
  Federacji Organizacji Polskich na  
  Ukrainie za współpracę i  
  wspieranie nas w naszych  
  poczynaniach na rzecz Polaków 
  zamieszkałych te tereny.

       
 
                                                                                         Zygmunt Jaszczyszyn

I MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL POLSKIEJ PIOSENKI SZKOLNEJ


„ROZKOŁYSZ PIEŚNIĄ ŚWIAT”- SAMBOR 25.10.2009 r.


Zagrajcie nam dzwony od serca, srebrne serce ma w sobie każdy dzwon.
Zagrajcie nam dzwony najpiękniej, rozkołyszcie wszystkie jeden ton.
Śpiewaj dziś co ci serce gra, niech poleci pieśń aż do gwiazd.
Nasza pieśń lot wysoki ma, wyśpiewamy to co jest w nas.
Zagrajcie nam skrzypce skrzydlate, tak jak śpiewa ptak, kiedy budzi dzień.
Niech słońce obudzi nad światem ta skrzydlata nasza młoda pieśń.
Śpiewaj dziś co ci serce gra, niech poleci pieśń aż do gwiazd.
Nasza pieśń lot wysoki ma, wyśpiewamy to co jest w nas.
Wyśpiewaj najpiękniej, najprościej, tak jak śpiewa ptak, tak jak śpiewa wiatr.
Te nuty słonecznej radości i rozkołysz pieśnią cały świat. 
 /sł.:Wanda Cotomska; muz.:Włodzimierz Korcz/
   
25 października 2009 roku w Polskiej Niedzielnej Szkole im. Jana Pawła II przy Szkole Średniej nr 7 miasta Sambora odbył się Pierwszy na Ukrainie Międzynarodowy Festiwal Polskiej Piosenki Szkolnej pod tytułem „Rozkołysz Pieśnią Świat”.  
  Do udziału w Festiwalu zjechały się uczniowie z polskich szkół Drohobycza, Stryja, Sądowej Wiszni, Mościsk, Strzelczysk, Złoczowa, Borysławia, Iwano-Frankowska, dzieci z polskiego przedszkola wsi Łanowice a także uczniowie szkoły podstawowej im. profesora Władysława Szafera z m. Brzozowa (Polska), z którą średnia szkoła nr 7 podpisała umowę o współpracy i partnerstwie.
Miejscem organizacji Międzynarodowego Festiwalu Szkoła nr 7 w Samborze została wybrana nieprzypadkowo. Na jej bazie funkcjonuje Polska niedzielna szkoła im. Jana Pawła II, której dyrektor – p.Krystyna Husarz opracowała projekt i całokształt festiwalu. 
Gospodarzami Festiwalu byli nauczyciele Polskiej szkoły, zarząd Klubu Muzycznego „Polonez” oraz chór „Sursum Corda”. Logo Festiwalu zostało zaprojektowane i wykonane przez Andrzeja Husarza. Dużo serca w przyjęcie zespołów artystycznych włożyli rodzice z komitetu rodzicielskiego Polskiej niedzielnej szkoły wraz z panią dyrektor Szkoły średniej nr7 Iryną Czyp.
W Festiwalu wzięli udział:
1.Chór „Sursum Corda” i kwartet "Orchidea” – z Klubu Muzycznego "Polonez” miasta Sambora
2.Zespół „Kamertonik” i zespół „Fujareczka” –z Polskiej niedzielnej szkoły im. Jana Pawła II miasta Sambora
3.Zespół „Perełka” z polskiego przedszkola wsi Łanowice
4.Zespół wokalny „Dzwoneczki” z polskiej szkoły wsi Strzelczyska 
5.Zespół wokalny „Jaskółki” - z polskiej sobotniej szkoły miasta Borysławia
6.Zespół wokalny „Bijące serduszka” – z Towarzystwa Kultury Polskiej miasta Złoczowa
7.Chór „Odrodzenie” z Towarzystwa Kultury Polskiej miasta Drohobycza
8.Chór „Lilia” – z Towarzystwa Kultury Polskiej miasta Sądowej Wiszni
oraz soliści: z Towarzystwa Kultury Polskiej w Mościskach , z polskiej sobotniej szkoły w Stryju, ze szkoły muzycznej miasta Iwano – Frankiwsk oraz partnerskiej szkoły miasta Brzozów /Polska/
Poziom wykonanych piosenek był oceniony przez komisję jurorów jak bardzo wysoki. Każdy wykonawca miał swoją „perełkę” w repertuarze, dlatego wszystkim zespołom i solistom przyznano I miejsca. 
Zaśpiewajmy wszyscy wraz – Dziś Festiwal złączył nas!
I radosne piosenki poniósł wiatr nad Samborem i na cały świat.
To artystyczne święto narodowej kultury zostało dofinansowane ze środków Senatu RP dzięki pomocy Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”
Dziękujemy i liczymy na dalsze wsparcie za rok na II Festiwal.

Otwarcie Festiwalu                                                      

 Powitanie wszystkich zespołów

Chór „Sursum Corda” – Sambor  

Przedszkole polskie w Łanowicach – zespół „Perełka”  

                                                    Z wyrazami szacunku – rodzice uczestników Festiwalu.

W dniach 27.09 – 04.10.2009 roku w Polskiej niedzielnej szkole im. Jana Pawła II w Samborze odbył się obóz języka polskiego i historii Pt.”O CZYM SZUMI STARY LAS?”


 Obóz był żywą lekcją języka polskiego, geografii i historii Polski dla młodego pokolenia z ust osób starszych, którzy nie wyjechali w czasie repatriacji, a zostali. Teraz mogli podzielić się wspomnieniami i opowieściami z minionych lat z łasnego życia.  
 Nie wszystko można w książce przeczytać, a takie spotkania i rozmowy z osobami starszymi, którzy byli świadkami historii, zrobiły wielkie wrażenie na osobach młodych i na pewno pozostawią ślad w pamięci. Póki te osoby jeszcze żyją, warto było z nimi porozmawiać.
 Zwiedziliśmy najciekawsze miejsca we Lwowie, Drohobyczu, Truskawcu oraz rodzinnym mieście Samborze. Spotykaliśmy osoby w podeszłym wieku, które opowiadały dzieciom o swoim życiu i losach ich rodzin w czasie II Wojny Światowej.
 Dzieci robiły notatki, wypracowania, rysunki itp. Każde dziecko dostało bardzo cenne książki – przewodniki po Lwowie, Samborze oraz po zabytkowych miejscach Ziemi Lwowskiej. 
 Na zakończenie projektu odbyło się spotkanie z osobami starszymi w Domu Polskim. Była zabawa w „dziennikarzy”. Dzieci zadawały osobom starszym interesujące ich pytania, szczególnie były poruszane tematy o II Wojnie Światowej oraz latach powojennych.
 Na zakończenie wszyscy podzielili duży tort z napisem „O czym szumi stary las”. 
 Dziękujemy Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” za dofinansowanie obozu.
Odnawianie grobów Polaków na cmentarzu w Samborze

pod Teatrem Opery

Przy pomniku Adama Mickiewicza

Przy pomniku Jurija Drohobycza

Godło Drohobycza na ścianie kościoła

w Truskawcu – znanym uzdrowisku

W pijalni wód mineralnych i słynnej „naftusi”

 Na spotkanie z dziećmi przyszły /od lewej strony/ Grzegorz Bander, Antoni Kaczor, Czesława Ziemniak,  Janina Badowska, Władysław Puk i Jan Farbotnik 

Pani Czesława lata wojenne spędziła w Śniatynie

                                                                         Tatiana Jurkiewicz, nauczycielka historii

     Odnawianie grobów Polaków na cmentarzu w Samborze

Dbanie o groby naszych przodków jest jednym z ważnych punktów działalności TKPZL oddział w Samborze. Na posiedzeniu zarządu TKPZL oddział w Samborze w kwietniu 2005 roku zapadła decyzja o sprzątaniu i odnawianiu grobowców Polaków w starej części samborskiego cmentarza.
 W maju przystąpiliśmy do wycinania krzewów, trawy. Okazał się widok poniszczonych przez czas grobowców, pokrytych zielonym mchem, poodsuwanych płyt. Pierwszym gruntownie odnowionym grobowcem był Grobowiec Kapłanów. Do święta Wszystkich Świętych zostało oczyszonych ponad 40 grobowców.
W 2006 roku również od początku maja zostały wznowione prace porządkowe w starej części cmentarza. Od maja do końca października zostało oczyszczonych 45 grobowców. Na głównej alejce cmentarza odnowiono 19 grobowców przedwojennych pochowań. Każdy grobowiec był starannie oczyszczony, szczeliny zostały zaszpaklowane, pomalowano i odnowiono napisy. Wokół każdego odnowionego grobu została ułożona kostka brukowa, dzięki oddanej pracy Samborzan i finansowemu wsparciu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”.

W 2007 roku rozpoczęto prace organizacyjne po odnowieniu Grobu Nieznanego Żołnierza. Grób był uwieńczony Orłem, który został zniszczony po wojnie. Dzięki finansowemu wsparciu byłych Samborzan rozsianych po całej Polsce został zaproektowany oraz odlany Orzeł w pracowni artysty-rzeźbiarza profesora Politechniki Krakowskiej Stefana Dousy w Krakowie i przywieziony do Sambora przez prezesa TKPZL oddział w Samborze pana Czesława Prendkiewicza i członka zarządu pana Władysława Puka. Od maja do połowy sierpnia trwały prace przy odnowianiu Grobu Nieznanego Żołnierza. 
Grób Nieznanego Żołnierza został gruntownie oczyszczony. Teren wokół grobowca oraz alejka prowadząca do niego została wyłożona kostką brukową. 14 sierpnia 2007 roku na Grobie Nieznanego Żołnierza został zamontowany Orzeł. Dziękujemy Panu Bogu oraz wszystkim kto do tego wydarzenia dążył i wspierał finansowo, że doczekaliśmy takiej chwili.
15 sierpnia w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz Dzień Wojska Polskiego Grób Nieznanego Żołnierza został ponownie uroczyście poświęcony przez ks.proboszcza naszej parafii Andrzeja Kurka w obecności licznie zebranych Samborzan z Sambora i Polski. 
Cieszymy się, że młodzież aktywnie uczestniczy w porządkowaniu samborskiego cmentarza. W końcu maja każdego roku młodzież i dzieci z Polskiej niedzielnej szkoły im.Jana Pawła II pod kierownictwem pani dyrektor Krystyny Husarz oraz pedagogów szkoły uczestniczyły w lekcji historii Polski odbywającej się na cmentarzu przy porządkowaniu grobów Polaków.
W 2009 roku z inicjatywy Samborzan z Oświęcimia pod kierownictwem pana Włodzimierza Palucha została zoorganizowana zbiórka na renowację Polskich grobów na samborskim cmentarzu. Dzięki finansowemu wsparciu zostało odnowiono 26 grobowców i 14 nagrobków.
Zarządzali pracą na samborskim cmentarzu aktywni członkowie zarządu TKPZL oddział w Samborze pan Władysław Puk i pan Grzegorz Bander.
Od 2003 roku TKPZL oddział w Samborze organizuje akcję „Znicz”. W tym roku na święto Wszystkich Świętych zapłoneły znicze na grobach przedwojennych pochowań.
Pragniemy by na każdym polskim grobie, rodziny których wyjechały w ramach dwóch repatriacji, zapłoneło światełko pamięci.
Zarząd TKPZL oddział w Samborze dziękuje za pomoc w odnawianiu polskich grobów na cmentarzu wszystkim którzy się w to zaangażowali, a szczególnie panu Marianowi Wawrzyszynowi za zniżki na materiały budowlane, panu Jarosławowi Francuzowi i panu Eugeniuszowi Ochowiczowi za ofiarowany żwir i inne materiały. 
                                                                                                     

                                                                                                        Jan Kurdzielewicz 

                                               Święty Mikołaj 

  Uwielbiają go wszyscy - dorośli i dzieci, bogaci i biedni, mieszkańcy dużych miast i małych miasteczek. Święty Mikołaj odwiedza nas 6 grudnia lub w wieczór wigilijny.
  Wieść głosi, iż urodził się na przełomie wieków III i IV w Turcji. Krąży o nim wiele legend. Niegdyś był patronem żeglarzy i wędrownych kupców (urodził się w rodzinie bogatych kupców). Chronił ich od niebezpieczeństw podróży i zapewniał powodzenie w handlu. Patronował też wielkim przedświątecznym jarmarkom. Urodzeni 6 grudnia chłopcy dostawali imię - Mikołaj (Hamberg i Lubeka). Niektóre miasta uczyniły go swoim patronem: Nowy Jork, Amsterdam. Za opiekuna obrali go również uczeni, pasterze, bankierzy, a nawet więźniowie.
  Święty Mikołaj ukończył seminarium duchowne i przez wiele lat był biskupem Miry, portowego miasteczka w Azji Mniejszej. Był człowiekiem wielkiego serca, pomagał biednym i potrzebującym. Rozdał cały swój majątek ubogim. Prawdopodobnie czynił też cuda. Obecnie Święty Mikołaj przynosi co roku prezenty 90 milionom dzieci na całym świecie. Zostawia je pod poduszką, w skarpetach, bucikach czy pod choinką.
Do Domu Polskiego w Samborze również 6 grudnia zawitał Święty Mikołaj. Ubrany był w czerwony żakiet, czerwone spodnie i duży wór z prezentami w asyście anioła i diabła. 
Święty Mikołaj rozdawał grzecznym maluchom słodycze. Dzieci z polskiej niedzielnej szkoły recytowały wiersze, śpiewały piosenki o Świętym Mikołaju. Sala Domu Polskiego była wypełniona dziećmi, które z niecierpliwością czekały na prezenty.
  Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji tak pięknej chwili dla dzieci, która pozostanie w ich pamięci na długie lata, będzie ich światełkiem i ciepłym wspomnieniem w codziennym życiu.

       

                                                                                           Stanisław Lewkowicz

                           Tradycja kolędowania z szopką

   Godnymi świętami albo Godami lud dawniej określał czas Świąt Bożego Narodzenia trwający tradycyjnie od Wigilii do Trzech Króli. Zarówno dawniej jak i współcześnie nieodłącznym elementem tych dni pozostaje kolędowanie. W kulturze ludowej spotykamy wiele form kolędowania. Jedną z nich jest chodzenie z szopką. Ta nadzwyczaj barwna forma kolędowania wywodzi się z tradycji jasełek.
   Średniowieczne jasełka wystawiano w kościołach. Na tle krajobrazu umieszczano stajenkę betlejemską, w której znajdowały się figurki Dzieciątka, Matki Boskiej, św. Józefa a także pasterzy ze zwierzętami i postacie Trzech Króli składających dary. W Polsce pierwsze przedstawienia jasełkowe pojawiły się w kościołach przyklasztornych. Jedne z piękniejszych jasełek wystawiali franciszkanie. Z upływem czasu orszak osób towarzyszących Świętej Rodzinie powiększał się o inne postacie - powiedzielibyśmy - z życia codziennego, a więc dostojnych szlachciców, rycerzy, Żydów-handlarzy, żandarmów i Cyganów. Dla uatrakcyjnienia jasełek zaczęto też wprowadzać figury ruchome i - jak pisze kronikarz z XVIII wieku - "braciszkowie zakonni lub inni posługacze klasztorni rozmaite figle nimi wyrabiali". Wkrótce jasełka przybrały formę ludowego teatru satyrycznego. Zamiast skupienia i powagi wprowadzały do kościołów śmiech i zabawę. Nic dziwnego, że władze zakazały tak urządzanych przedstawień jasełkowych w świątyniach. Lud jednakże polubił tę formę zabawy, jasełka nie przestały istnieć, znalazły sobie miejsce wprost na ulicy pośród ludzi.
   Przybrały kształt szopki, przerodziły się w teatr towarzyszący Świętu Bożego Narodzenia. Bujnie rozwinęły się nie tylko w miastach, ale i na prowincji, stały się widowiskiem i jedną z najciekawszych form kolędowania, co jest specyficzne dla polskiej kultury.
Zespół szopkarski składał się z kilku osób, jedni poruszali lalkami i śpiewali teksty, inni wtórowali na instrumentach muzycznych, najczęściej skrzypcach, harmonii, basach i trąbce. Kolędników nagradzano pieniędzmi, dobrym jadłem i napitkiem. Stanowiło to dochodowy interes, zwłaszcza gdy zespół szopkarzy był znany z poprzednich lat, a do tego posiadał okazałą szopkę. Między grupami kolędników wytwarzał się rodzaj rywalizacji i niejednokrotnie dochodziło do potyczek. Wtedy w pierwszej kolejności chroniono szopkę, bo zniszczenie najważniejszego rekwizytu oznaczało wykluczenie z interesu.
Wiejskie zespoły kolędnicze posługiwały się skromnymi szopkami, przypominającymi stajenkę nakrytą spadzistym dachem ze słomy, niekiedy dla fasonu zwieńczone wieżyczkami z chorągiewkami. Żłobek z figurką Dzieciątka oraz inne postacie związane z Bożym Narodzeniem schowane byty głębiej i pozostawały nieruchome. Na pierwszym planie umieszczona była scena, gdzie harcowały ruchome lalki. Na lalkach-bohaterach widowiska szopkowego skupiała się cała uwaga obserwatorów. Nic dziwnego, że lalki przedstawiające śmierć, diabła, czy króla Heroda wykonane były z większą starannością. To one miały bezpośrednio budzić uczucie grozy, bądź rozbawienia. Praktycznie każdy zespół przedstawiał własną wersję przedstawienia szopkowego. Wierszowane oracje i śpiewy winszowały zdrowia i urodzaju, przeplatane byty z treściami ewangelicznymi, przypominały między innymi o królu Herodzie, jego zbrodni i srogiej karze wymierzonej mu wespół przez śmierć i diabła.
   Pod koniec XIX wieku niepowtarzalny nastrój Bożego Narodzenia panował w Krakowie. Tu wytworzyła się tradycja najsłynniejszej polskiej szopki - szopki krakowskiej. Było w zwyczaju, że na rynku pomiędzy ulicą Floriańską a Świętego Jana stawało obok siebie kilka zespołów szopkarskich, między innymi z Grzegórzek, Dębnik, Krowodrzy i Zwierzyńca. Zespoły kolędnicze rywalizowały o to, aby własna szopka zwracała uwagę większym kunsztem wykonania i pomysłowością.
Na początku XX wieku szopka krakowska przybrała kształt rozbudowanej konstrukcji, wzorowanej na zabytkowej architekturze miasta. Twórcami tych szopek byli najczęściej murarze z przedmieść Krakowa. W sezonie zimowym, kiedy ustawały prace murarskie, mieli sporo czasu, aby dobrze przygotować się do Świąt. Zajmowali się wyrobem małych szopek z kartonu i kolorowego papieru, masowo sprzedawanych pod Kościołem Mariackim. Były tanie i stanowiły podarunki dla dzieci. Ale prawdziwe wyzwanie stanowiło skonstruowanie okazałej szopki, niekiedy sięgającej dwóch metrów wysokości, która wzbudzi największy podziw i przyćmi urok szopki konkurentów. W krakowskim Muzeum Etnograficznym można zobaczyć liczącą ponad sto lat, najstarszą zachowaną szopkę, którą wykonał Michał Ezenekier, znany majster z Krowodrzy. Wygląda imponująco, posiada masywną drewnianą podstawę z szeroką sceną, po bokach dwie strzeliste wieże zwieńczone gotyckimi hełmami, w środku dominującą wieżę z hełmem barokowym. Całość mieni się wyklejonym papierem w kolorze srebra i złota, wielobarwnymi detalami i witrażami w oknach. Nic dziwnego, że forma szopki Ezenekiera, dopracowana w każdym szczególe, stała się wzorem dla innych. Ezenekier posiadał nie tylko najpiękniejszą szopkę z lalkami. Ceniono jego zdolności reżyserskie i osobiste walory towarzyskie. Dzięki temu to jego zespół przez szereg lat najchętniej zapraszany był na występy do krakowskich domów.
   Tradycja krakowskiej szopki kukiełkowej zostaje przerwana w wyniku pierwszej wojny światowej. Wielu szopkarzy zginęło na froncie. Młodzi, których nie objął pobór do wojska, nie mogli chodzić z szopką, ponieważ władze austriackie wprowadziły zakaz tego typu zgromadzeń. Obawiano się, że charakterystyczna dla szopki satyra obyczajowa przekształci się w niemile widzianą satyrę polityczną. W latach międzywojennych rozpowszechnił się nowy zwyczaj chodzenia z szopką po kolędzie. Widywano grupki chłopców odwiedzających mieszkania; jeden z nich nosił na piersiach niewielką szopkę, a pozostali śpiewali w drzwiach popularne kolędy. Po drugiej wojnie światowej o tradycji szopki kukiełkowej przypominał w Krakowie Ferdynand Kijak-Solowski, aktor i twórca Teatru Regionalnego, organizując wielokrotnie pełne przedstawienia, dysponując do tego oryginalną szopką i lalkami.
   Mając na celu ratowanie zagrożonej tradycji szopkarstwa, władze Krakowa zorganizowały doroczne konkursy na najpiękniejszą szopkę krakowską. Pierwszy konkurs odbył się w grudniu 1937 roku, na Rynku Głównym. Od tamtego czasu - z przerwą w latach wojny - w każdy pierwszy czwartek grudnia o godzinie dwunastej, twórcy szopek gromadzą się u stóp pomnika Adama Mickiewicza i prezentują swoje dzieła przechodniom, udzielają wywiadów dla radia i telewizji. Następnie zanoszą szopki na wystawę do Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, gdzie wyłaniane są te najładniejsze, a ich twórcy otrzymują nagrody. Konkurs wykreował nowy typ szopki, która przypomina kolorowy i fantastyczny pałac z baśni, ale jednocześnie wzoruje się na historycznej architekturze Krakowa, najczęściej Kościele Mariackim, Wawelu, Bramie Floriańskiej czy Sukiennicach. Warto przypomnieć, że we spółczesnym Krakowie nic tak znakomicie nie wprowadza w nastrój Bożego Narodzenia jak szopki konkursowe.

                                                                                                        Wanda Lewkowicz

                            Jak to z Jasełkami było!!! 


   Jasełka to ludowe widowisko o Bożym Narodzeniu - przedstawiane przy pomocy figurek, albo grane przez aktorów wzorowane na średniowiecznych misteriach franciszkańskich. Ich treścią jest historia Narodzenia Jezusa w Betlejem.                                                                                                                      
   Za twórcę, uważany jest św. Franciszek z Asyżu. W 1223 r. założyciel zakonu franciszkańskiego znalazł  się we Włoszech, w okolicy miasta Rietti w zamku Greccio u rycerza Giovanni. Z jego pomocą, w pobliskich górach, w jednej z grot św. Franciszek urządził kaplicę. Na prośbę zakonnika ustawiono przed ołtarzem żłóbek, wypełniony sianem i złożono w nim figurkę Dzieciątka  Jezus. Przyprowadzono również woła i osła, a współbracia ubrani w białe alby,  przedstawiali Anioły. Cała wieś, rycerz Giovani, dwór i rodzina - przybyli do kaplicy by o północy uczestniczyć we mszy świętej. Św. Franciszek odczytał   Ewangelię o Narodzeniu Jezusa i wygłosił kazanie obwieszczając radość z Narodzenia Pana. Tak została zapoczątkowana nowa tradycja widowisk na Boże Narodzenie. Łączyła teatr z liturgią, przeżycia estetyczne z modlitwą. Widowiska te bardzo szybko rozprzestrzeniły się po całej Europie. Propagowali je franciszkanie, potem inne zakony i księża. Tradycja szopki dotarła do Polski w XIII wieku wraz z zakonem franciszkanów. Polska  nazwa JASEŁKA pojawiła się jednak dopiero w XV wieku. Widowiska bożonarodzeniowe w XIII, XIV i XV wieku dawano w kościołach. Z biegiem czasu szopki z figurkami pojawiły sie w katolickich domach a także w miejscach publicznych. W XV wieku szopka wyruszyła w drogę. Nosili ją kolędnicy w Bawarii, Słowacji i Polsce. Ta tradycja przetrwała wieki! W XX w. historia bożonarodzeniowa trafiła na sceny teatrów zawodowych. W 1905 r. Lucjan Rydel napisał utwór sceniczny pt. "Polskie Betlejem" wystawiany z wielkim powodzeniem w teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. W 1922 r. Leon Schieller utwór pt."Pastorałka" wystawił w teatrze "Reduta" w Warszawie i w "Teatrze Miejskim" w Wilnie. Przedstawienia Jasełek w różnych opracowaniach wędrowały po parafiach, a były grane przeważnie przez amatorów.  
     Na emigracji Jasełka są najpopularniejszym przedstawieniem w okresie Świąt Bożego Narodzenia.

                                                                                                           Teresa Kyrylak

                                       Karta Polaka

W Domu Polskim 27.10.2009r. przez pana Konsula Damiana Ciarczynskiego, pana Konsula Grzegorza Opalińskigo i pana Konsula Jakuba Herolda było przyjęto 84 wnioski o prztznanie Karty Polaka. Prosimy o podalsze składanie wniosków na przyznanie Karty Polaka w biurze Domu Polskiego, gdzie mogą również Państwo otrzymać pomoc w ich wypełnianiu. Podalsze terminy rozmów z konulem będą podane w gazetce. 

                                                                                Zarząd TKPZL oddział w Samborze

Najserdeczniejsze życzenia, 
Cudownych Świąt Bożego Narodzenia, 
Rodzinnego ciepła i wielkiej radości, 
Pod żywą choinką zaś dużo prezentów, 
A w Waszych pięknych duszach, 
wiele sentymentów. 
Świąt dających radość i odpoczynek, 
oraz nadzieję na Nowy Rok, 
żeby był jeszcze lepszy niż ten, 
co właśnie mija.
WESOŁYCH ŚWIĄT i SZCZĘŚLIWEGO 
 NOWEGO 2010 ROKU !!!


Serdeczne życzenia –
  zdrowia, szczęścia, pomyślności, łask Bożych    

  z okazji URODZIN

               
pani Marii Ziembowicz
                panu Michałowi Ratuszowi
                panu Marianowi Wawrzyszynowi

  Składają
  Zarząd TKPZL oddział w
  Samborze i członkowie TKPZL  
  oddział w Samborze, redakcja gazetki
  „Zwiastun Sambora”

                                OGŁOSZENIA!!!

Zarząd Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej
oddział w Samborze 
 z a p r a s z a na zabawę sylwestrową, 
która odbędzie się w Domu Polskim 
31 grudnia 2009 roku o 22-00 godz.
 Zgłoszenia będą przyjmowane w biurze Domu Polskiego:
wtorek – 13.00 -17.00 godz.
czwartek – 10.00 – 14.00 godz.
niedziela – 11.00 – 14.00 godz.
tel. 3-22-74
kom. 0676726844 (Czesław Prendkiewicz)
Liczba miejc jest ograniczona !!! 

********************************************************************
Zarząd Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej oddział w Samborze 
udostępnia salę Domu Polskiego dla organizacji okolicznościowych imprez dla wszystkich chętnych. Zgłoszenia będą przyjmowane w biurze Domu Polskiego.

********************************************************************
Zarząd Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej 
oddział w Samborze informuje o możliwości otrzymania legitymacji członka Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej oddział w Samborze.

*********************************************************************
Zarząd Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej 
oddział w Samborze zaprasza wszystkich chętnych do korzystania z sali komputerowej podłączonej do Internetu. 
*********************************************************************

Redakcja gazetki „Zwiastun Sambora” przeprasza za wszystkie możliwe usterki komputerowe i nie niesie odpowiedzialności za treść ogłoszeń, informacji, artykułόw !!!

 

Redakcja gazetki „Zwiastun Sambora”  

Jan Kurdzielewicz

Wanda Lewkowicz

Teresa Kyrylak                                                                                                  

Krystyna Kyrylak
Категорія: Gazetka TKPZL oddział w Samborze “Zwiastun Sambora” № 35 listopad-grudzień 2009r. | Додав: defaultNick (04.01.2010)
Переглядів: 2193 | Коментарі: 1 | Рейтинг: 0.0/0
Всього коментарів: 1
1 Zbigniew  
0
Witam,
szukam informacji o szczegółach śmierci Jana Jarosza s.Piotra w Samborze w dn. 19.05 1919 r. Jego nagrobek znajduje się na miejscowym cmentarzu z informacją, iż złożył życie ołtarzu Ojczyzny. Był słuchaczem Akademii Górniczej. Wg rodzinnego przekazu zastrzelili go Ukraińcy. Czy coś więcej wiadomo o tym? Mieszkał na Powodowe,j ale jaki nr? Kto był fundatorem nagrobka?
Jan Jarosz był bratem mojej Babci Agnieszki Jarosz z domu Mitek.
Wątek Akademii Górniczej jest tez ciekawy. Akademię powołano w Krakowie w maju 1914 roku a jesienią miała rozpocząć wykłady na dwóch wydziałach (górniczy i hutniczy). Wybuch I Wojny Światowej temu przeszkodził. Temat wrócił w maju 1919 r., gdy dekretem J.Piłsudskiego reaktywowano Akademię. Patrząc w metrykę , Dziadek Jan mógł być tylko słuchaczem tej C.K Akademii, w momencie wybuchu wojny. To są tylko moje domysły.
Czy mogę liczy na jakąkolwiek informację?
Pozdrawiam
Zbigniew Skórecki

Imię *:
Email *:
Kod *:
Copyright MyCorp © 2024